1.Zacznij prowadzić budżet domowy (zacznij od 1-3 miesięcy)
Prowadzenie budżetu ma duże znaczenie, bez względu na to, czy zarabiamy najniższą krajową, mieścimy się w średniej, czy nasze dochody znacznie tę średnią przekraczają. Słowem-klucz jest tu bowiem nie wysokość dochodów, ale płynność finansowa, czyli stosunek wydatków do dochodów. Im więcej mamy stałych zobowiązań i im większy procent naszych dochodów one stanowią, tym trudniej o wygospodarowanie środków np. na nagłą wizytę u dentysty (200-300 zł), naprawę kuchenki (600 zł) czy kupno nowej lodówki (ponad 1500 zł). Aby znaleźć „pożeraczy” pieniędzy, zbędne wydatki i dublujące się zakupy, warto prowadzić budżet domowy.Aby utrzymać się w postanowieniu, najlepiej spisywać wydatki w dogodny dla siebie sposób - w excelu, zeszycie lub aplikacji mobilnej. System monitorowania wydatków oferuje również część banków, które na koniec miesiąca pokazują, czy wyższe mieliśmy wpływy, czy wydatki i jakie kategorie zakupów (oraz przelewów) dominują w naszym domowym budżecie.
Podręczny kalkulator budżetowy znajdziecie również na naszej stronie. Zachęcamy do regularnego korzystania, chociaż przez 3 miesiące, ponieważ dopiero po kilku miesiącach monitoringu, możemy zidentyfikować swoje słabe punkty (ach te słodycze i spontaniczne lody na mieście), zbędne wydatki (trzecia para rajstopek dla dziecka, bo były w promocji) czy okresy, w których zaczynamy wpadać w debet, wspomagać się pożyczkami lub kartą kredytową (święta, płatności zaliczek na kolonie dla dzieci, nagłe problemy zdrowotne).
2.Spłać mały dług lub ustal warunki spłaty
Dla płynności finansowej i kondycji finansowej bardzo ważne jest to, ile posiadamy zadłużenia. Im więcej małych długów, zobowiązań i płatności, tym większe ryzyko, że o czymś zapomnimy. Dlatego też, jeśli nasz budżet na to pozwala, warto nadpłacać mniejsze zobowiązania (oczywiście, nie zastępując ich kolejnymi). Dobrym sposobem jest na przykład spłata 2 rat zamiast jednej, żeby kanapę czy telewizor spłacić nie w 4, ale w 2 lata. Nie dość, że szybciej pozbędziemy się długu, to jeszcze po spłaceniu zobowiązania w budżecie zostanie nam dodatkowe kilkadziesiąt-kilkaset złotych miesięcznie.Jeśli do tej pory odkładaliśmy spłatę innych długów, np. zobowiązań w KRUKu, nowy rok, to również dobry moment, by zrobić pierwszy krok na drodze do wolności finansowej i spłaty zaległości. Skontaktuj się z wierzycielem (online, telefonicznie czy na czacie), ustal wysokość zobowiązań i podpisz porozumienie… To prostsze niż myślisz, a poza tym – im dłużej zwlekasz, tym wyższą kwotę możesz w rezultacie spłacić, gdyż do zadłużenia podstawowego mogą zostać doliczone opłaty dodatkowe, odsetki, koszty monitoringu itd.
Dodatkowy bonus – spłata długu może zostać odnotowana w biurze informacji gospodarczej np. BIG ERIF S.A, a także poprawę scoringu w BIK.
Pierwszy krok jest najważniejszy. Spłać kartę kredytową, wyzeruj raty, skontaktuj się z firmą windykacyjną i ustal warunki spłaty - wspólnie znajdziecie korzystne rozwiązanie.
3.Zbuduj poduszkę finansową (zacznij od 500 zł-2000zł)
Poduszka bezpieczeństwa, taka w aucie, zwiększa nasz komfort psychiczny. Wierzymy, że w razie nagłego zdarzenia uchroni nas przed najgorszymi skutkami. Taką samą rolę pełni poduszka finansowa na naszym koncie.Badanie, jakie przeprowadziliśmy z okazji Dnia bez Długów*, pokazało, że 19% osób ma oszczędności, które pozwalają im na przeżycie zaledwie tygodnia, a 21% ma środki, które pozwolą im na zaspokajanie potrzeb jedynie przez miesiąc. Nie jest to niestety wynik zaskakujący. Już na początku pandemii Covid 19 socjologowie alarmowali, że klasę średnią od bezdomności dzielą trzy raty czynszu lub kredytu. Te badania powinny być dla nas sygnałem alarmowym do przyjrzenia się swoim własnym finansom i sprawdzenia, jak długo możemy się utrzymać z oszczędności, bez pożyczek czy pomocy rodzinie. Im więcej mamy stałych zobowiązań, im trudniejsze może być zdobycie nowej pracy w razie jej utraty (mały rynek pracy, wąska specjalizacja, duża konkurencja), tym poduszka powinna być większa.
Skorzystaj z kalkulatora KRUKa żeby sprawdzić, jaka powinna być jej wysokość i staraj się ją powiększać – małymi, ale regularnymi krokami. Odkładanie co miesiąc nawet niewielkiej kwoty przybliża do realizacji tego celu. Spróbuj zakończyć rok z choć minimalną poduszką finansową. Powodzenia!
4.Zainwestuj w siebie (zrób pierwszy kurs)
Czasem najlepszą formą inwestycji jest… inwestycja w siebie. Co prawda nigdy nie jest zbyt wcześnie, by zacząć oszczędzać na emeryturę, ale gdy jesteśmy w tzw. kwiecie wieku, czyli w momencie, kiedy nasza „kariera zawodowa” ma szansę, by nabrać rozpędu, najlepszym sposobem na pomnożenie mniejszej kwoty pieniędzy, może się okazać zainwestowanie w siebie i swoje umiejętności. Kurs gotowania, kurs programowania, umiejętność robienia makram, kurs animatora… Umiejętne połączenie pasji i szkoleń to recepta na przekwalifikowanie się, doskonalenie zawodowe czy rozpoczęcie własnego biznesu. W końcu niespełniona księgowa może założyć własny salon piękności, nauczyciel wychowania fizycznego zostać trenerem sztuk walki, a asystentka prezesa sprawdzać się jako account manager w dużej firmie. Co ważne, nie wszystkie kursy są płatne.W internecie można znaleźć również bezpłatną ofertę, my możemy za swojej strony polecić Udemy.
A co ciekawsze, inwestycja w siebie to także inwestycja czasu i zaangażowania. Zamiast przez 3 godziny wykopywać węgiel, żelazo i złoto w Minecraft albo scrollować Instagrama, można spędzić ten czas na czytaniu branżowych blogów czy trenowanie manicure hybrydowego.
Do naszego poradnika załączamy krótką checklistę
Powodzenia
*Badanie przeprowadzone w dniach 2-5 września 2022, metodą CAWI, na reprezentacyjnej próbie Polaków =1084.
Powrót do bloga