Średnia krajowa – co to jest i jak się ją wylicza
Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w grudniu 2022 r. wyniosło 7329,96 zł – podał GUS. To wzrost o 10,3 proc. w porównaniu z grudniem 2021 r. Nie zarabiasz tyle? Nic dziwnego. Dane o średnim wynagrodzeniu i zatrudnieniu odnoszą się do sektora przedsiębiorstw o liczbie pracujących większej niż 9 osób z wyłączeniem m.in. administracji publicznej, edukacji, opieki zdrowotnej i pomocy społecznej. Oznacza to, że wyłączone są małe firmy, działalności jednoosobowe i inne podmioty, gdzie pensje zazwyczaj są niższe. Wyłączone są również opiekunki wychowania przedszkolnego, nauczyciele czy szeregowi pracownicy urzędów. Sam wynik jest też zawyżany przez nadreprezentowane w tej statystyce ciężkie przemysły, gdzie pensje rosną szybciej niż gdzie indziej. W górnictwie np. pensje r/r wzrosły o 35%, co jest wynikiem znacznie powyżej średniej.Średnia krajowa tak naprawdę nie jest również najczęstszym wynikiem. Wynagrodzenia w wysokości mniejszej lub równej przeciętnemu miesięcznemu wynagrodzeniu brutto otrzymywało w 2020 roku 69,0% kobiet i 62,5% mężczyzn (Żródło GUS. Raport: Struktura wynagrodzeń według zawodów w październiku 2020r.)
Źródło GUS. Raport: Struktura wynagrodzeń według zawodów w październiku 2020r..
Wskaźnikiem znacznie bardziej reprezentatywnym niż średnia krajowa jest tzw. mediana i dominanta.
Mediana - co to jest i jak się ją wylicza?
Mediana to również taka trochę średnia. Jest to wskaźnik „środkowy”, co oznacza, że połowa pracowników z badanej grupy (osób zatrudnionych w podmiotach gospodarki narodowej o liczbie pracujących 10 i więcej osób) zarabiała więcej, a druga połowa – mniej.GUS podaje wskaźniki o medianie wynagrodzeń stosunkowo rzadko, średnio raz na 2 lata. Ostatnia publikacja jest z października 2020 roku i informuje, że mediana zarobków pracowników objętych badaniem wyniosła 4701 zł brutto. Biorąc pod uwagę fakt, że w październiku 2020 r. przeciętne miesięczne wynagrodzenie ogółem brutto 5748,24 zł, było ono zatem o 22,2% wyższe od mediany wynagrodzeń. Z kolei w październiku 2018 r. mediana wyniosła 4094 zł, a średnia 5003 zł brutto, co oznacza, że mediana stanowiła około 81% średniej.
Nie mamy jeszcze danych za 2022 rok, ale gdyby policzyć, ile wynosi ok. 77% średniej krajowej, to wyniosłaby ona 5717 zł brutto.
Mediana również nie jest idealnym wskaźnikiem, ale na pewno dokładniejszym niż średnia. Gdyby natomiast chcieć mieć jeszcze lepsze wyobrażenie o tym, ile wynoszą pensje w Polsce, wskazane byłoby posługiwanie się dominantą.
Dominanta wynagrodzeń – co to jest i jak się ją wylicza?
Dominanta to wskaźnik pokazujący, jaka pensja była najczęstsza, czyli jaka „dominowała na rynku”. Najczęstsza pensja w październiku 2018 roku było to 2379,66 zł, czyli 1 724,61 zł netto. Poniżej tej kwoty zarabiało 13 proc. pracowników. Oznaczało to, że najczęstsza, dominująca pensja w październiku 2018 r. wynosiła zaledwie 41% średniego wynagrodzenia.Gdyby ponownie oszacować obecną dominantę, wzorując się na stosunku do średniej podanej przez GUS, to oznaczałoby to, że w grudniu 2022 najczęstsza pensja powinna oscylować w granicach 3005 zł brutto. Byłoby to zatem w granicach pensji minimalnej.
Należy bowiem mieć na uwadze, że pewien procent osób zarabia mniej niż minimalna pensja, wśród nich znajdują się m.in. osoby pracujące na część etatu czy na umowach cywilnoprawnych, dorabiające, pracownicy sezonowi…
Średnia krajowa 2023: ile wyniosą pensje Polaków?
Dane szacunkowe mają to do siebie, że są szacunkowe, ale można wiele wywnioskować na podstawie danych historycznych. W 2022 roku średnia inflacja wyniosła 14,4%, podczas gdy wzrost pensji oscylował w okolicach 10%, a na ten wynik wpłynął znacząco ogromny wzrost pensji w przemyśle ciężkim i górnictwie (nawet 35%). Oznacza to, że pierwszy raz od kilkunastu lat Polacy realnie biednieją – pensje rosną wolniej niż ceny. Zatem nawet średnia krajowa na koncie nie ratuje nas przed realnym spadkiem wartości nabywczej pieniądza. Nawet bez wykluczenia wyniku górnictwa za nasze wynagrodzenia możemy realnie kupić o 5% mniej niż w 2022 roku, a faktycznie ten spadek siły nabywczej jest znacznie mocniejszy, w granicach nawet 10%.Wzrost wynagrodzeń na pewno zanotują osoby, które zarabiają pensję minimalną. Ich wynagrodzenie zostanie podniesione nawet 2x – w styczniu (do 3490 zł brutto) oraz w lipcu (3600 zł brutto). Dopóki jednak nie będzie wiadomo, jak m.in. wzrost VAT na paliwa wpłynie na wysokość inflacji, a niektórzy szacują, że w 1 kwartale 2023 może to być nawet 25%, trudno oszacować realną wartość tej podwyżki. Pozostałe gałęzie gospodarki, m.in. nauczyciele czy urzędnicy prawdopodobnie nie otrzymają podwyżki, która zrekompensuje im wzrost cen wywołany inflacją. Ale na te dane musimy poczekać do marca, kiedy GUS ogłosi skład nowego koszyka inflacyjnego. Pierwszy kwartał nowego roku to również moment waloryzacji rocznej pracy w korporacjach, więc pierwsze dane za 2023 rok będziemy mieć realnie w kwietniu - maju, kiedy już znana będzie skala podwyżek wynagrodzenia.
*Główny Urząd Statystyczny / Obszary tematyczne / Rynek pracy / Pracujący. Zatrudnieni. Wynagrodzenia. Koszty pracy / Zatrudnienie i wynagrodzenia w gospodarce narodowej w pierwszym kwartale 2022 r.
Powrót do bloga